mar 17 2006

Bez tytułu


Komentarze: 7
Dziś zostałam pochwalona za coś co stworzyłam (czyt: samo się stworzyło) bez żadnego wysiłku z mojej strony, podlewania, wychodzenia na spacer, zmieniania wody czy piasku w kuwecie. Byłam dziś u Pani Doktor (gdyby nie szantaż Rodzicielki, zapewne bym nie poszła) i usyszałam "aleś ty dziewcze piękną anginę sobie w gardle wyhodowała" - była pod wrażeniem!
Dostałam kolejny antybiotyk. Od października co jakiś czas dostaje antybiotyki. Tyle co się ich nawpierdalałam przez te 6 miesięcy to przez całe dotychczasowe życie tyle nie było.
A oto lektura na dziś wieczór (podesłana baj wiecznie pijana)
1. Raz <- Obowiązkowo
2. Dwa <- Jeszcze "obowiązkowszej"

Crematory - the fallen
mrrs : :
rebeliantka.blog.pl
21 marca 2006, 18:53
to ty zdolna jestes!
19 marca 2006, 16:14
Jakby nie było antybiotyków to słabsze osobniki szlag by dawno trafił.
za-co-ja-go-kocham.blog.pl
19 marca 2006, 14:47
oj oszukańce z tych doktorów.
nawpiedalają, nawpierdalają antybiotyków i tak nic nie pomoże. i tylko ogranicza.

a lato ma być chłodne...... koniec świata.
18 marca 2006, 13:26
to chyba jakiś dziwny okres, bo ja też choruję jak nigdy!
17 marca 2006, 20:41
uwazaj zebys lekomanką nie została :D
17 marca 2006, 14:13
A ja odkryłam, że średnio raz na tydzień robię się chora.
Absurd.
Zimo, precz!
Tryzm się.
17 marca 2006, 12:08
Pamiętaj żeby nie mieszać z alkoholem !

Dodaj komentarz