cze 13 2006

Bez tytułu


Komentarze: 1
W zeszłym tygodniu zapierdalałysmy z Panią Kają po wszelakiej maści lekarzach, coby zrobić badania do naszego zacnego zakładu pracy.
Kiedy "honorowo" oddawałyśmy mocz i upuszczali nam krew naszło nas pytanie "co oni po zbadaniu z tymi płynami poczynią?".
A dnia dzisiejszego, z braku jakich kolwiek narzuconych odgórnie zajęć, zaczęłam kombinować. Wpadł mi w ręce błękitny płyn do mycia szyb na bazie amoniaku - podzieliłam się owym spostrzeżenim z koleżanką i doszłam do wniosku, że owy mocz ląduje własnie w takich płynach do dezynfekcji mieszkania.
Kolejne pytanie: "Ty, to co zrobili z naszą krwią?". Odpowiedziałam równie inteligentnie, że pewnie dodają aby zabarwić czerwony płyn do płukania jamy ustnej, lub do zabarwienia grapefrutowego płynu również do mycia szyb, w tym samym kolorze.
Teraz jestesmy juz spokojne, gdyż mamy smiałośc twierdzić, iż wyroby naszej produkcji nie są marnowane.
Tym czasem borem lasem, rozpędzam dalej robić "nic konstruktywnego".
Skid row /youth gone wild/
mrrs : :
14 czerwca 2006, 09:53
to ja raczej zaczne kupowac niebieski p£yn do p£ukania zabkow :)

Dodaj komentarz