mar 16 2005

Bez tytułu


Komentarze: 6

Przeważnie obrywam drzwiami od windy - zawsze wskakuję w ostatniej chwili. Dziś udało mi się tego uniknąć.
Wywaliłam się na najmniejszych schodach jakie są w pałacu. No, równowaga w przyrodzie musi być.

mrrs : :
19 marca 2005, 23:49
Dobrze, że nie spadłaś z najwyższych :)
madame_aga
19 marca 2005, 12:30
cichalabym to zobaczyc :D:D:D:D
17 marca 2005, 23:48
ha ha ha!!!!!posikala bym sie ze smiechu:D
17 marca 2005, 17:05
No bo to uważać trzeba:>
sea_breeze
17 marca 2005, 10:37
no coz.. ja bardzo czesto zostaje przycieta przez drzwi od autobusu.. ;)
17 marca 2005, 10:00
Potykasz się na drodze do edukacji?:>

Dodaj komentarz