mar 01 2006

Bez tytułu


Komentarze: 6

To z pewnością ta zima. Na szczęście powoli się kończy i chwała jej przeogromna!
Cały czas źle nie było, nie, skąd!
Były co weekendowe przyjeności, co tydzień do 3 rano.
Były i to bylo fajne.
Żadnych fascynacji, żadnych inspiracji nie było...
Teraz ich szukam... i znajduję stare zainteresowania, których od tak dawna mi brakowało a które zaczynam wcielać w życie, jednocześnie lękam się ich tak niemiłosiernie, iż zastanawiam się czy nie wolałabym, żeby pozostał ten styczniowo-lutowy marazm...

The hardest years, the darkest years, the roarin' years, the fallen years
These should not be forgotten years
The hardest years, the wildest years, the desperate and divided years
We will remember, these should not be forgotten years
-
Midnight oil - forgotten years

mrrs : :
03 marca 2006, 08:26
Eee tam, żadne dno, tylko masz teraz taki stan ducha. Ilośc fajnych dla Ciebie wydarzeń kulturalnych jest wprost proporcjonalna do ilosci Twoich zainteresowań, a tych masz własnie poszukiwać, nie?;)
03 marca 2006, 08:24
Eee tam, żadne dno, tylko masz teraz taki stan ducha. Ilośc fajnych dla Ciebie wydarzeń kulturalnych jest wprost proporcjonalna do ilosci Twoich zainteresowań, a tych masz własnie poszukiwać, nie?;)
mrrs->Kompup
03 marca 2006, 02:11
A Ty wiesz, że teraz nie ma żadnych wystaw ciekawych w Warszawie, dno się dzieje, dno pod każdym względem :/
02 marca 2006, 09:11
Na zimę nie zwalaj, tylko zawijaj kiece i leć na jakąś wystawe ciekawą!
01 marca 2006, 18:25
1 month until cholerna wiosna...:>
01 marca 2006, 14:03
Też sobie ustanowiłem wielce ambitne, wiosenne plany w tym roku. Fajnie, że nogi wróciły !

Dodaj komentarz