Z młodych serc, z młodych ciał...
Komentarze: 14
Z każdym dniem rośnie liczba osób, którym najchętniej strzeliłabym z wiatrówki w szyję (poprostu zapewne nie dostałabym pozwolenia na normalną broń). Rzecz dzieje się dnia dzisiejszego, o godzinie obecnej, dwa bloki dalej. Impreza, może zwykła męska posiadówa. Młodzież wszechpolska, jak już wspomniałam, sami kawalerowie. Mniemam, iż powodem ich wrzasków, soczystych "kurew" i jeszcze bardziej soczystych "o ja pierdolę!" jest mecz. Mecz jak mecz, ja wszystko zrozumiem (znaczy, ostatnio przestaję być już tak bardzo wyrozumiała dla obcej głupoty - bo swoją jeszcze toleruję), sama nie raz pasjonowałam się przedstawicielem reprezentacji portugalskiej - Gomes`em, lub też włoskiej - Canavar`em, acz było to delikatne, subtelne i co najważniejsze ciche wzdychanie, wątpię w to, iż przeszkadało komuś uczyć się czy spać. Tak, że dzisiejsza noc zapowiada się bardzo, bardzo sympatycznie.
Dodaj komentarz