Komentarze: 12
Walentynki i poranek after będą "prze-zajebiste" - egzamin... bal... egzamin... cisza (jak w tytule), albo most - to w przypadku jeśli dwa słowa na "e" pójdą źle (tfu! tfu!). Na razie robię wszystko (to znaczy wielkie "nic") aby plan "most" się zrealizował.
Ćwiczę mięśnie (kurwa, szkoda, że nie rozum), po Świętach nadal nie mogę osiagnać tego, co prezentowałam wcześniej.
Kocham moją uczelnię - jeśli to pomoże w zdaniu wszystkich egzaminów, to oświadczam, że mogę się nawet z nią ożenić!